Warzywa krzyżowe jak kapusta, kalafior, brokuł są popularne w polskiej kuchni mimo, że nie należą do top listy wybieranej przez Polaków. Zgodnie z raportem „Narodowego badania konsumpcji warzyw i owoców” realizowanego przez KANTAR w 2020 roku to pomidor, cebula i ziemniak wiodą prym na polskiej diecie.
Jednak to krzyżowe są dobrym źródłem związkow glukozynolanów jak na przykład sulforafanu, który wpływa na aktywację S-transferazy glutationowej, wspierając detoksykację organizmu z ksenobiotyków, uważanych za jeden z czynników podejrzewanych o rozwój endometriozy, ale także mogących sprzyjać ryzyku powstania nowotworów.
W czasie gotowania te związki mogą ulec częściowej degradacji, natomiast dodanie gorczycy korzystanie wpływa na ich zachowanie w warzywie.
Warzywa krzyżowe są bogate w błonnik i węglowodany łatwo fermentujące. Korzyścią płynącą z tego faktu jest powstawanie podczas trawienia i reakcji z bakteriami jelitowymi organizmu, krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych (SFCA). Wywiera to pozytywny wpływ na zdrowie poprzez zachodzące procesy z bakteriami jelitowymi i wspieranie odporności jelitowej, hamując niektóre procesy zapalne w organizmie.
Ze względu na swój skład niekoniecznie mogą być dobrze tolerowane przez osoby z zespołem jelita drażliwego.
Składniki na 2-3 porcje
Do garnka z grubszym dnem lub woka wlewam niewielką ilość oliwy, wrzucam poszatkowaną cebulę i przez chwilę duszę. Następnie wlewam bulion i podgrzewam. Dodaję warzywa, starty imbir, pastę curry i gotuję przez około 10 minut pod przykryciem. Warzywa dobrze, aby były jędrne (al dente). Pod koniec dodaję mleko kokosowe. Danie można gotować dłużej, wtedy warzywa będą bardziej miękkie, ale też delikatniejsze. Oddzielnie gotuję ryż.